WSTĘP (można opuścić)
Rafała Szłapę poznałem w roku 2006 przez przypadek. Będąc wtedy czternastoletnim fanem komiksów robiłem zakupy w Fankomiksie. Kupiłem pokaźną stertę Batmanów i Spider-manów z TM-Semica, ale zostało mi jeszcze kilka złotych, więc ruszyłem z powrotem by zobaczyć, co jeszcze fajnego mogę sobie kupić. Ominąłem siedzącego przy stole mężczyznę (pewnie się zmęczył i usiadł, pomyślałem, a z nudów coś tam sobie bazgrze na kartce) i moje oko trafiło na "Pozdrowienia z Interstrefy". Podbiłem do kasy, a tu sprzedawca mówi, że człowiek siedzący za mną jest Autorem wspomnianego komiksu. Oszalałem. AUTOR?! Spojrzałem podejrzliwie na Wojtka, potem na komiks, który trzymałem w łapkach, a potem znowu na kolesia przy stole, teraz dla odmiany ładnie się do mnie uśmiechającego. Stałem tak chwilę, nie wiedząc co robić. Ktoś mnie tu chyba nabiera - pomyślałem - to niemożliwe by Rysownik komiksu, Scenarzysta, czy Autor wyglądał tak... zwyczajnie. Podbiłem, Rafał narysował Drużynę Ktulu. Wymamrotałem pod nosem jak mi na imię, podziękowałem i nie wierząc w to co się stało pomknąłem do domu.
Od tamtej pory spotykam się czasem z Rafałem na jakiejś coli (ja - do niedawna niepełnoletni, on - prowadził) . Na jednym z takich colowych spotkań, Rafał udzielił mi wywiadu. Może powinienem napisać "wywiadu", bo to raczej były nieskładne pytania, podsycane własną ciekawością, niż rzetelnie przygotowane pytania do Twórcy. Popytałem, odpowiedział i wpadł na pomysł by wszystko narysować. "Będzie ciekawiej!" powiedział, a ja entuzjastycznie się zgodziłem. Takiego czegoś chyba jeszcze nie było. Efekty poniżej.
KONIEC WSTĘPU.
Wywiad:
1.
2.
Jutro kolejne pytania i odpowiedzi. O terminach kolejnych publikacji będę informował na bieżąco. Stay tuned!
Pozdrawiam.
Pamiętam, jak w którymś numerze AQQ zobaczyłem reklamę zina "Lekarstwo" Rafała Szłapy i adres, pod którym można go zamówić. Pomyślałem: Ej, przecież to jest na moim osiedlu!
OdpowiedzUsuń...ale tak jakoś wyszło, że nie za dobrze znam jego twórczość. "Blera" sprawdzę na pewno!
Ten komentarz został usunięty przez administratora bloga.
OdpowiedzUsuń