Johannes
Schachmann – imię i nazwisko, na którym można połamać sobie
język i palce na klawiaturze – to bohater nowego komiksu z
Wydawnictwa 23. Poprzedni album tej oficyny, „Brom” Unki Odyi,
niedawno został okrzyknięty najlepszym polskim albumem roku na 30.
Międzynarodowym Festiwalu Komiksu i Gier w Łodzi. Czy „Johannes
Schachmann. Życie i czasy” Mateusza Piątkowskiego (scenariusz) i
Jacka Kuziemskiego (rysunki) okaże się równie wielkim sukcesem?
Tego jeszcze nie wiem, ale na pewno dostarcza solidnej porcji
rozrywki na wysokim poziomie.
Album
liczący sto stron to zbiór krótkich, humorystycznych historyjek,
okraszony wstępem i dodatkami. Część z tych shortów publikowana
była już wcześniej na łamach zina „Warchlaki”, część to
materiał premierowy, stworzony specjalnie na potrzeby wydania
zbiorczego. Bohaterem każdej historyjki jest tytułowy mag –
długobrody jegomość z bielmem na oczach, właściciel dwóch
egzemplarzy Świętego Graala i wybuchowego temperamentu. Wraz z
towarzyszącymi mu krasnoludkami i wróżką, mierzy się z licznymi
niebezpieczeństwami i magicznymi wypadkami, spotykając na swej
drodze między innymi Lenina i głowę Chingis-Hana w słoiku.
Pełne
absurdalnego humoru opowieści spełniają swoje zadanie: bawią,
dostarczają rozrywki, a niekiedy nawet wzbudzają dziki rechot.
Lekkiemu pióru Piątkowskiego, który radzi sobie zarówno w grach
słownych, jak i bardziej fizycznym humorze slapstickowym, partneruje
charakterystyczna kanciasta kreska Kuziemskiego (autora m.in.
„Przygód Gentlemańskiego Barbarzyńcy”). Autorzy dobrali się
perfekcyjnie, a przygody Johannesa Schachmanna, choć pozornie błahe
i lekkie, dają masę odbiorczej satysfakcji właśnie dzięki temu,
że scenariusz i rysunki tak dobrze się uzupełniają.
Wszystko
tu bawi: od kreacji świata przedstawionego, charakteru postaci i ich
designu, przez absurdalne przygody i bezpretensjonalny humor, po
komediowe scenki poukrywane często na drugim lub trzecim planie.
Jeśli szukacie lekkiego i przyjemnego komiksu, lubicie humor spod
znaku „Świata Dysku” Terry'ego Pratchetta i potraficie docenić
cartoonowy styl w warstwie graficznej, to „Johannes Schachmann.
Życie i czasy” jest stworzony właśnie dla Was. Osobiście
chętnie przeczytałbym pełnometrażową fabułę z przygodami
bohaterów, których poznaliśmy w tym albumie.
7/10
Komiks „Johannes Schachmann. Życie i czasy” ukazał się nakładem Wydawnictwa 23.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Na tym blogu tylko Grzybiarz może być Anonimowy...