Z wielotomowymi seriami jest najczęściej tak, że w pewnym momencie tracą one impet, a to, co kiedyś uchodziło za świeże i nowatorskie, w końcu staje się rutyną. "Saga" Briana K. Vaughana (scenariusz) i Fiony Staples (rysunki) stanowi chlubny wyjątek od tej reguły. Po jedenastu tomach historia Hazel i jej rodziny wciąż chwyta za serce.