Pamiętacie swój pierwszy raz z popkulturą? U mnie zaczęło się prawdopodobnie od jednego odcinka "Batman The Animated Series", który zobaczyłem na TVP2, u innych były to "Gwiezdne Wojny" albo komiksy TM-Semic. Niektórzy z tego wyrośli, u innych zajawka stanowi ważną część życia. Dla wszystkich, którzy tak jak ja dorastali z animowanym Batmanem, wydawnictwo Egmont przygotowało wyjątkowy prezent na koniec roku.
Strony
▼
sobota, 26 września 2020
Baltimore: The Plague Ships & The Curse Bells
Wszyscy piszą o Hellboyu i BBPO, bo Egmont raczy nas zbiorczymi wydaniami obu tych zacnych serii. O Piekielnym Chłopcu pisałem już wielokrotnie, a czas by pisać o przygodach agentów jeszcze nadejdzie. Na fali zajawki, jaką wywołała lektura BBPO i Pana Higginsa postanowiłem sięgnąć po rzeczy, które już dłuższy czas zbierały na półce kurz.
Dni pośród nocy [Neil Gaiman, Dave McKean, Mike Mignola] - recenzja
Po 10 latach wróciłem do Amerykańskich Bogów i odkryłem tę książkę na nowo. Zakochałem się w gawędziarskim stylu Neila Gaimana i tym, jak wydobywa magię ze zwykłych przedmiotów, jak potrafi pisać o codzienności, wplatając w nią nuty realizmu magicznego. Po skończonej lekturze chciałem więcej, a na sklepowe półki zawitał album Dni pośród nocy – zbiór krótkich komiksów z początków kariery Brytyjczyka. Nie zastanawiając się długo, zamówiłem egzemplarz recenzencki.
Johannes Schachmann. Życie i czasy – recenzja
Johannes
Schachmann – imię i nazwisko, na którym można połamać sobie
język i palce na klawiaturze – to bohater nowego komiksu z
Wydawnictwa 23. Poprzedni album tej oficyny, „Brom” Unki Odyi,
niedawno został okrzyknięty najlepszym polskim albumem roku na 30.
Międzynarodowym Festiwalu Komiksu i Gier w Łodzi. Czy „Johannes
Schachmann. Życie i czasy” Mateusza Piątkowskiego (scenariusz) i
Jacka Kuziemskiego (rysunki) okaże się równie wielkim sukcesem?
Tego jeszcze nie wiem, ale na pewno dostarcza solidnej porcji
rozrywki na wysokim poziomie.
Nienawidzę Baśniowa, tomy 2-4
Pierwszy tom „Nienawidzę Baśniowa” zwyczajnie mnie oczarował. No bo jak tu nie pokochać ślicznie narysowanej serii, w której zielonowłosa dziewczynka z PTSD i problemami z kontrolą agresji przemierza bajkowy świat, zostawiając za sobą płonące zgliszcza i rozszarpane ciała słodkich stworków? No po prostu nie da się inaczej.
niedziela, 13 września 2020
„Niewidzialna republika” i „ElfQuest” od Wydawnictwa Amber – czyli jak nie wydawać komiksów w 2020 roku
Na komiksowy rynek wraca Wydawnictwo Amber, które w latach 2002-2004 odpowiadało za polskie edycje komiksów ze świata „Gwiezdnych Wojen” i kilka niedokończonych serii frankofońskich. W międzyczasie wypuściło na księgarskie półki komiksy na licencji „Hobbita” i „Gry o tron”, które jednak przeszły bez echa i dziś walają się po składach Tanich Książek. Teraz Amber przedstawia polskiemu czytelnikowi dwa albumy potencjalnie skazane na sukces – „Niewidzialną republikę” z wydawnictwa Image Comics oraz „ElfQuest” z Dark Horse’a. Czy oficyna wyciągnęła wioski z popełnionych w przeszłości błędów?