Strony

piątek, 29 stycznia 2021

Perramus [Alberto Breccia, Juan Sasturain] - recenzja

„Niezwykłe nazwisko, panie Perramus. Pobrzmiewa w nim łacina i magia” - zauważa Jorge Luis Borges. „Prócz niego nie mam nic (…). Przykro mi, ale całe moje życie to opowiadanie fantastyczne” - odpowiada tytułowy bohater komiksu z rysunkami Alberto Brecci i scenariuszem Juana Sasturaina. Echa magii i fantastyki da się usłyszeć w trakcie lektury rzeczonego albumu, choć w żaden sposób nie pojawiają się one namacalnie w fabule. Z kolei wspomniany brak wszystkiego wynika z amnezji, którą na własne życzenie sprowadza na siebie bohater. Zapomnienie pozwala mu uwolnić się od poczucia winy i na nowo poszukać własnej tożsamości.


środa, 13 stycznia 2021

Gangs of London - najbardziej intensywne doświadczenie serialowe 2020 roku

„Gangs of London” zapiszą się w historii telewizji ze względu na kozackie sceny akcji. Twórcami serialu są Gareth Evans – autor m.in. dylogii „The Raid” - oraz Matt Flannery, współpracujący z Evansem od początku jego kariery jako operator zdjęć. Już tylko te dwa nazwiska sprawiają, że po „Gangach Londynu” oczekuje się choreograficznej uczty i obezwładniającego intensywnością doświadczenia. Dodajmy do tego starego wyjadacza z ekstremy francuskiej, Xavier Gensa (“Frontiere(s)” z 2007), który wyreżyserował trzy z dziewięciu odcinków serialu oraz dobrze rokującego twórcę horrorów, Corina Hardy'ego. Takie nazwiska to gwarancja udanej zabawy.



1000 filmów, które tworzą historię kina



Oto okładka książki, do której miałem przyjemność napisać ponad dwadzieścia krótkich tekstów o znanych i lubianych filmach. Od "Rambo. Pierwsza krew", przez "Bulwar Zachodzącego Słońca" i "Ojca chrzestnego", po "Gwiezdne wojny" i "Plan 9 z kosmosu".

448 stron, oprawa twarda, cena okładkowa 79.95 zł. W środku teksty 26 autorów pod redakcją dr hab. Piotra Kletowskiego.

Dom pokuty - komiksowy horror w najlepszym wydaniu

Wszyscy miłośnicy opowieści z dreszczykiem powinni się poczuć tu – nomen omen – jak w domu. Ogromna posiadłość pani Winchester wypełniona jest robotnikami, którzy pracują dzień i noc. Stukot młotów nie ustaje ani na chwilę i pozwala zagłuszyć wyrzuty sumienia. Każdy bowiem, kto pracuje w tej posiadłości, popełniał w przeszłości straszne czyny i dzięki pracy ma możliwość odpokutowania win. Sama pani Winchester zdaje się mieć obsesję na punkcie utraconych bliskich oraz zła, które czai się w zakamarkach ogromnego domu. Sposobem na trzymanie go na dystans są niekończące się remonty. Wkrótce do pracy najmuje się małomówny Peck, którego sumienie od wielu lat nie zaznało ukojenia. Między nim, a właścicielką posiadłości wywiązuje się specyficzna relacja. Witajcie w „Domu pokuty”.


100 Naboi. Brat Lono - recenzja

Dziś kilka słów o pozornie niepotrzebnym komiksie, czyli powstałej po latach kontynuacji „100 Naboi” Briana Azzarello i Eduardo Risso. Autorzy stworzyli zamkniętą fabułę, rozgrywającą się po wydarzeniach z głównej serii, którą jednocześnie można czytać praktycznie w oderwaniu od wcześniejszych tomów. „Brat Lono” nie tylko nie sprawia wrażenia pisanej na siłę kontynuacji, ale wręcz przewyższa w niektórych aspektach problematyczne moim zdaniem zakończenie „100 Naboi”. Głównie ze względu na zwięzłość, skupienie na jednym bohaterze, odpowiednią dynamikę – nie czuć tu zmęczenia materiału, które towarzyszyło ostatnim zeszytom „Kulek”.


Pulp - western od Eda Brubakera i Seana Phillipsa

„Pulp” to nie western. Nie do końca i nie tylko. Wbrew temu co sugerują przykładowe strony i okładka, Ed Brubaker i Sean Phillips zabierają nas do Nowego Jorku z końcówki lat 30. Wspomnienie o Dzikim Zachodzie i odważnych rewolwerowcach powoli zanika i rozpala jedynie wyobraźnię czytelników pulpowych historyjek. Główny bohater komiksu, Max Winter, to starszy facet, który utrzymuje się z pisania właśnie opowiadań do czarno-białych magazynów z kolorową okładką wydawanych na tanim papierze. To słabo płatna praca, ale właśnie ona pod pozorem tworzenia taniej fikcji pozwala mu na powrót do czasów młodości, gdy okradał pociągi na Dzikim Zachodzie. Nowy Jork w roku 1938 to nie jest przyjazne miejsce (dojście Hitlera do władzy daje o sobie znać również w USA), a Max nie do końca potrafi się pogodzić z tym, że najlepsze lata ma już za sobą.


Tokyo Ghost / The Goon, tom 4

Wielu graczy zbudziło ostatnio Samuraja i poszło palić miasto. Kto jednak czeka na mniej zbugowaną wersję „Cyberpunka 2077”, a chce poczuć futurystyczny klimat, ten może sięgnąć po wydany przez Non Stop Comics album „Tokyo Ghost”. Za sterami Rick Remender w roli scenarzysty (osobiście nie jestem fanem jego fabuł) i Sean Murphy jako rysownik (uwielbiam każdą, nawet najmniejszą kreseczkę). Zgodnie z oczekiwaniami – album zawiódł mnie fabularnie i oczarował graficznie. Ale po kolei.