Dla Ani, Motylka z okazji urodzin...
O! Aniu! Do Ciebie szedłem
i patrz co się pod tym kryło...
Aniu wiedz, że
pociągiem w klapkach jechałem do Rzeszowa
A to daleko dość od Krakowa
Aniu wiedz, że
w przedziale siedziały dresy
to były moje kresy
Aniu wiedz, że
kiedy mnie bili
myślałem o tamtej chwilii
Aniu wiedz, że
kiedy oczy me krwawiły
wspomnienia dodały mi siły
Aniu wiedz, że
Ty nazywałaś mnie swoją Biedroneczką
oni zaś głupią Pierdołeczką
Aniu wiedz, że
leżałem na ziemi
w szkole nie lubiłem chemii
Aniu wiedz, że
tamci mylili mnie ze stonką
musiałem oddychać przeponką
Aniu wiedz, że
chciałem pobawić się słomką
gdy z podłogi widziałem słonko
Aniu widz, że
pomogła mi pani Krysia
Mama Dżdżownisia
Aniu wiedz, że
przegoniła ona dresy
szybko uciekały te ABSy
Aniu wiedz, że
Dżdżowniś złym jest tu przykładem
bo jest jednośladem
Aniu wiedz, że
Dżdżowniś ma problemy ze składem
bo szoruje pokładem
Aniu wiedz, że
jak Dżdżowniś baka
to może mieć raka
Aniu wiedz, że
Twój brat jest gruby
bo je za dużo Huby-Buby
Aniu wiedz, że
kiedy z pociągu wysiadłem
na ławce siadłem
Aniu wiedz, że
gołębia ukradłem
ale zaraz wpadłem
Aniu wiedz, że
na komisariacie zeznałem
że się zakochałem
Aniu wiedz, że
w końcu przed drzwiami Twymi stanąłem
a że brudny byłem strasznie kląłem
Aniu wiedz, że
na progu Twoim całą noc czekałem
i tylko płakałem
Aniu wiedz, że
kiedy do Krakowa wróciłem
cały się rozkleiłem
O! Aniu! Do Ciebie szedłem
a Ciebie nie było...
Chciałbym też w tym miejscu złożyć najlepsze życzenia GiPowi.
4 komentarze:
pojebało cie ???
pupfa, to po prostu miłość. to z czasem przechodzi. jak choroba. później sa tyko kłótnie kto sprzata kuwete po kocie, kto wkłada gary do zmywarki i kto podlewa kwiatki. ale zaczyna sie od wierszy. taka już nasza natura. ten pojebany stan trzeba przejść.
pff,tez bym bym bronil swojego fanboja :D
milosc miloscia, ale meeeeen :/
ej przeciez ten wiersz to taki for fun jest!
i bez takich mi tu! "pfff" i "meeeeen"! No!
:)
Prześlij komentarz