Jestem fanem pierwszej części "Transformers", jednak nie cierpię drugiej, więc na zwieńczenie trylogii w reżyserii Michaela Bay’a czekałem z mieszanymi uczuciami. Z jednej strony bałem się, że wszystko wyjdzie równie źle lub gorzej, co w w drugiej odsłonie serii zatytułowanej „Zemsta Upadłych”. Z drugiej tliła się we mnie nadzieja, że będzie przynajmniej w najmniejszym stopniu tak dobrze jak w „Transformers” z 2007 roku. Jakie wrażenie pozostawiła po sobie najnowsza odsłona opowieści o gigantycznych robotach? Czy moje obawy okazały się słuszne?
Po całą recenzję Transformers 3 klikajcie tu.
3 komentarze:
widzę, że nie jestem osamotniony w odczuciach co do tego filmu, jak i trylogii :)
A i tak najlepiej te filmy podsumował mój znajomy twierdząc iż trzyma z Decepticonami, bo najchętniej by wybił wszystkich ludzi z tych filmów i zostawił same nawalające się roboty ;)
Ja osobiście wiem o tym filmie wiem dosłownie wszystko ale trzecią część już dosłownie chodźby wywalając mikeaile
Prześlij komentarz