“Asteriks u Brytów” to już ósmy klasyczny album ze scenariuszem Rene Goscinny’ego i rysunkami Alberta Uderzo, którego nowe wydanie oferuje wydawnictwo Egmont Polska. Tym razem dzielni Galowie wyruszają do Brytanii, by pomóc dalekim kuzynom odeprzeć zakusy Cezara. Jak odnajdą się w kraju, gdzie pije się gorącą wodę z mlekiem i jeździ po niewłaściwej stronie drogi?
Jak zawsze album obfituje w mnóstwo humorystycznych scen i gagów, a fabuła skupiona wokół poszukiwań zaginionej beczki z magicznym napojem jest powodem wielu udanych żartów. Do moich ulubionych należą degustacja wina przez rzymskich legionistów, odwiedziny wieży Londinium, a także mecz rugby. Jak zawsze Goscinny potrafi pożenić wciągającą fabułę, doskonałe komediowe tempo i liczne nawiązania do świata pozakomiksowego.
O tych ostatnich przeczytamy w dodatkach, które zajmują aż połowę albumu. Dowiemy się z nich między innymi, jakie były inspiracje dla stworzenia tej przygody, poznamy najciekawsze easter eggi (np. gościny występ Beatlesów, który łatwo przegapić, gdyby za szybko przewrócić stronę) oraz poznamy kontekst niektórych żartów. To jak zawsze wartościowy dodatek do lektury samego komiksu, który mimo że jest pozycją czysto rozrywkową i jako taka sprawdza się doskonale, to nabiera głębi dzięki objaśnieniu kontekstów często niezauważalnych dla dzisiejszego czytelnika.
Mimo że komiks został po raz pierwszy opublikowany w 1966 roku, to nie zestarzał się ani o jotę. Humor Goscinnego wciąż bawi, a szczegółowe ilustracje Uderzo zachwycają rozmachem. Szczególnie dobrze prezentują się wszystkie dynamiczne sekwencje, w których wiele rzeczy - niczym u Dona Rosy w “Życiu i czasach Sknerusa McKwacza”, które oczywiście powstały dużo później - dzieje się na drugim i trzecim planie. Warto więc uważnie oglądać każdy kadr i każdy rysunek, żeby móc z nich wyciągnać jak najwięcej.
“Asteriks u Brytów” to klasyka komiksu - humorystycznego, frankofońskiego, czy komiksu w ogóle - która udowadnia, że najlepsze teksty kultury w ogóle się nie starzeją i potrafią dostarczyć wspaniałej rozrywki czytelnikom w każdym wieku.
8/10
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz