> expr:class='"loading" + data:blog.mobileClass'>

poniedziałek, 22 kwietnia 2019

Brom [Unka Odya, Wydawnictwo 23] - recenzja

Demony, strzygi, wilkołaki, a pośród nich para nastolatków. Czy to Stranger Things? Czy to Gravity Falls? Nie, to polski Brom - debiutancki album Unki Odyi, opublikowany przez Wydawnictwo 23, specjalizujące się w komiksach z dziwnej Polski. I choć podczas lektury trudno pozbyć się skojarzeń z wyżej wymienionymi serialami, to jednak Brom mocno stoi na własnych nogach – na znajomych motywach Unka buduje swoją historię, a zakorzenienie jej w słowiańskiej mitologii dodaje całości specyficznego uroku.



Brom ma dziwną ksywkę („Brom”), matkę-wiedźmę i właśnie dowiedział się, że musi jechać na jakieś zadupie, odwiedzić rodzinę, o której w życiu nie słyszał. Tam poznaje rezolutną kuzynkę Marysię i wraz z nią wplątuje się w kolejne kłopoty o paranormalnym charakterze. W międzyczasie próbuje poukładać swoje nastoletnie życie – przeżyć w szkole, zainteresować swą osobą wybrankę serca i skołować kilka browarów bez dowodu osobistego.

To właśnie obyczajowa warstwa komiksu Unki Odyi odróżnia go od wielu podobnych mu tekstów kultury. Widzę tu znajome szkolne korytarze i postaci, które mają prawdziwe życie. Bohaterowie nie są ani nieomylni, ani wszechwiedzący – łatwo w nich uwierzyć, bo mają przyziemne problemy, a język, którym mówią jest naturalny. Paranormalne elementy, zaczerpnięte ze słowiańskiego bestiariusza, dodają fabule tajemniczości i choć często wychodzą na pierwszy plan, to nigdy nie odbierają autentyczności obyczajowej warstwie scenariusza. To świat, który doskonale znamy, a dobór potworów – polski wilkołak wcale nie potrzebuje pełni księżyca, by ulec przemianie – dodaje historii Odyi charakterystycznego słowiańskiego klimatu.

Brom jest sprawnie napisany i równie dobrze narysowany. Unka wie jak łączyć ze sobą kadry, by narracja była płynna i jak zmieniać perspektywę, by czytelnik się nie nudził nawet podczas scen dialogowych. Lektura Broma to prawdziwa przyjemność – lekka teen drama z elementami fantastycznymi i postaciami, które łatwo polubić. Kilka pierwszych rozdziałów komiksu przedstawia bohaterów i realia świata, oferując czytelnikowi luźno powiązane ze sobą epizody. Liczę, że w kolejnym tomie dostaniemy pełnometrażową fabułę – zakończenie komiksu rozbudza apetyt na więcej.

7/10

Komiks Brom ukazał się nakładem Wydawnictwa 23.



Okazja, by porozmawiać o Bromie nadarzy się już 28 czerwca w ramach Dyskusyjnych Klubów Czytelniczych o komiksie w księgarni Fankomiks (ul. Batorego 2 w Krakowie). Rozkład jazdy:

Brak komentarzy: