> expr:class='"loading" + data:blog.mobileClass'>

piątek, 12 września 2008

Post 15 - Hellboy Animated komiks


Widziałem dzisiaj w Empiku Hellboy Animated. To skandal co Egmnot zrobił z tym wydaniem i ile kazał za to zapłacić! Ale po kolei...
Wydanie jest, można powiedzieć kieszonkowe, a przynajmniej wielkością przypomina mangę. No może jest ciut większe. Kiedy Egmont mówił, że "wydanie Hellboy Animated będzie trochę mniejsze od zwykłego TPB" pomyślałem, że będzie wielkości V for Vandetta z Postu albo nowego Komiks Forum. Ale na pewno nie spodziewałem się "czegoś" tak małego. Nie wspomnę o cenie. 49 zeta?
Nigdy.
Zostaje kwestia "kuszenia czytelnika". Okładka bardzo ładna. "216 stron" też robi swoje. Razi niestety prawy dolny róg... Ale to można przeboleć.
Niestety rysunki (z kilkoma wyjątkami) nie "dają rady" bo kiepskawe są.
Hellboy Animated to bardzo dobra animacja i przednia zabawa przed monitorem. Niestety komiks na podstawie kreskówki (jak to często bywa z adaptacjami) nie broni się niczym. Oprócz okładki. Ale ją zobaczycie w necie.
P.S. Oryginał też jest taki malutki. Więc to można przełknąć i nie wieszać na Egniocie psów za własną inicjatywę w tej sprawie, jednak cena jest jaka jest. Jeszcze za 15 zeta to bym się szarpnął. Ale prawie za pół stówki? Never.

1 komentarz:

Anonimowy pisze...

Taki mały format jest świetny, poręczny, akurat do czytania w autobusie, przecież nie każdy komiks musi być albumem.

Ale cena mnie skutecznie odstraszyła:/