piątek, 31 października 2008
Post 31 - Lego Batman: The video game
Lego Batman: The Videogame (PSP)
Ło! Jestem świeżo po 5 godzinach gry i mam zamiar podzielić się z Wami doświadczeniami...
Nie było do tej pory takiej gry o Batmanie, która skupiałaby się na całym uniwersum. Nie było do tej pory gry o batmanie tak klimatycznej (to się podobno ma zmienić przy wyjściu Arkham Asylum), ale dzięki Warner Bros. Interactive mamy okazję nadrobić wszystkie zaległości.
Gra jest bardzo prosta: mamy 6 epizodów zawierających ok 5 misji każdy. Misja wygląda bardzo schematycznie- chodzimy bohaterami, rozwiązujemy zagadeczki,, składamy klocki, bijemy się z ludzikami itp itp. Dla osób, które nigdy nie miały kontaktu z grami z serii Lego na pewno prostota gry odstrasza i tu pojawiają się plusy, przeważające całą szalę:
-pomysły- W grze można zarówno pospacerować sobie po batcave'ie, dać w dziób Alfredowi i Batwoman krzątających się po jaskini, pooglądać swoje trofea itd. Za punkty zdobywane na misjach możemy odblokować sobie pojazdy, bohaterów, ciekawostki (niejeden batgeek złapie się za głowę, poważnie) czy różne extrasy. Ponadto udało mi się odblokować Arkham Asylum, które jest zrobione genialne: biegający po szpitalu więźniowie ( wśród nich autentycznie villansi) atakujący cię bez powodu, pielęgniarze itp. Ponadto w jednym z pomieszczeń mamy możliwość "poskładania" ludzika z części odblokowanych w czasie misji. Warto wspomnieć, że połowę misji wykonujemy bad guy'ami, których jest multum- między innymi Joker, Poison Ivy, Bane, Man Bat, Freeze, Mad Hatter, Two Face itp (naprawdę duży wachlarz postaci z całego universum).
-humor- Nieodłączny grom z serii Lego. Za odblokowane extrasy możemy włączyć opcje, która każdej postaci doda duży nos, okularki i krzaczaste brwi. Filmiki zrobione bardzo miodnie również tryskają humorem i często piętnują charakterystyczne dla Bat-serii niespójności
-klimat- Tam gdzie ma być przerażająco jest przerażająco, Gotham jest naprawdę mroczne, ogród Poison Ivy wściekle zielony, przechadzając się po fabryce Mr Freeze'a aż czujemy ciarki na skórze
-postacie- Każda postać oprócz skoku, uderzenia posiada charakterystyczną sobie umiejętność: Batman rzuca batrangiem, Poison Ivy daje zabójczego buziaka wrogom, Freeze zamraża delikwentów, Riddler potrafi sterować wrogami poprzez zawładnięcie ich umysłem
-muzyka- Niesamowita. Naprawdę oddaje klimat misji i np. w ogrodzie Poison Ivy mamy motywy ze skrzypcami, w batcave'ie co chwili usłyszymy nietoperze i mroczne nutki a po Arkham rozlega się muzyka klasyczna, która wywołała ironiczny uśmiech na mojej twarzy x]
-zagadki- Po przejściu misji nie raz wracamy do niej paręnaście razy. Odblokowane stroje pozwalają odkryć nowe zagadki np. po wykonaniu misji gdzie gdzieś z boku znajdowała się szklana ściana dostajemy w którymś tam epizodzie Sonic Suit, który pozwala nam niszczyć szklane przedmioty. Wracamy do misji i odkrywamy za ścianą bonus. Dzięki sporej ilości takich sekretów gra przykuwa nas na dodatkowe godziny.
Jest niestety łyżeczka dziegciu- gra może się znudzić w pewnym momencie no nie jest to produkcja takiej jakiej my, komiksiarze byśmy chcieli. Jest skierowana do młodszych graczy więc usunięto wiele przemocy, mroku, szaleństwa. Ale spokojnie, niedługo na PC'ty i next geny ma wyjść Arkham Asylum, który dopiero da rade.
DeBe
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz