sobota, 3 stycznia 2009
Post 60- narobimy smaka przed polską edycja marvels!
Marvels- Nie miałem zamiaru czekać na Muchę. Zamówiłem za dobrą cenę oryginał i szybciutko pochłonąłem. Największą zaletą dzieła jest jego strona graficzna. Zaledwie 24 letni wtedy Alex Ross pojechał piękną, hiperrealistyczną akwarelką. Kawał dobrej roboty, dla samych ilustracji komiks warto nabyć.
Nowelki pokazujące pół wieku istnienia superbohaterów (od narodzin pierwszych superbohaterów w latach 40 do śmierci Gwen Stacy) to wnikliwe spojrzenie na trykociarzy przez zwykłego człowieka. Phil Sheldon jest fotografem specjalizującym się w pstrykaniu bohaterów, poddający się refleksją nad ich wpływem na nasze życie. Scenariusz, choć ciekawy jest dość niedopracowany. Nie zastanawia Was dlaczego pomimo życia wśród trykociazy ludzie przez ileśtam dekad wciąż na widok kapitana Ameryki wybiegają przed domy i robią: łaaaaa, a nagłówki gazet każdego dnia są zapchane zdjęciami bohaterów?
Busiek ogólnie mnie nieco rozczarował. Historia jest pośpieszna, Kurt nie wykorzystuje potencjału pomysłu i w końcu zostawia niedosyt.
Wydanie jest niezłe, bez wodotrysków, moje wydanie SC posiada jakiś tam wstęp a na końcu interesujące "making of" Ross'a.
Edit: Newsiki z Manzoku!
O ile wszystko pójdzie wszystko dostaniemy ok 4 tomów zarówno Y:The last man jak i Koziorożca, i 3-2 tomy DMZ. Najpóźniej na maj spodziewajmy się Authority, Integral Rorka może być podzielony na 2 tomy.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
2 komentarze:
No nie wiem czy ten wpis "robi smaka" :] mnie generalnie Marvelsi mocno wynudzili i niespecjalnie pamiętam co i kiedy i dlaczego. Fajnie mieć, ale obowiązkową lekturą tego bym nie nazwał.
Wiesz, komiks na pewno jest ważny skoro w stanach doczekał się reedycjii i zagranął sporo nagród. Mnie też scenariusz rozczarował, lecz nikt nie odmówi Alex'owi Rossowi braku talentu czy pracowitości
Prześlij komentarz