> expr:class='"loading" + data:blog.mobileClass'>

piątek, 3 października 2008

Post 21 - MFK i takie różne

Jak już pewnie wszyscy wiedzą, nie jadę na MFK...
Ale spoko. Będę tam z Wami duchowo...
Grim będzie. A oto co napisał:
"Międzynarodowy Festiwal Komiksu (nie mylić z Międzynarodowym Forum Kobiet) zbliża się wielkimi krokami. Co prawda ekipa naszego bloga (Grzybu: to to jest NASZ blog? Dobrze wiedzieć...) nie stawi się w całości, ale przy stoliku Dolnej Półki na pewno uda Wam się znaleźć, we wczesnych godzinach popołudniowych, Grima (jeśli godai pozwoli, będzie komiksy rzeczonego wydawnictwa sprzedawał). Można podejść, zagadać, piwko postawić, tudzież zdjęcie dla dzieciaka/rodzeństwa młodszego/wyimaginowanych przyjaciół cyknąć.
Fotka, dla ułatwienia identyfikacji owego mrocznego osobnika."

(proszę, nie pytajcie...)

Dzisiejszy post specjalnie dla DeBe. Wisisz mi komiks kolego :)


Dobra, co ja to miałem...





A. Powyżej szkice ze wspólnego mojego i Debe (jak to się odmienia?) projektu nad którym cały czas męczę umysł. Bo scenar jakiś próbuję wymyślić na planszę. I idzie mi tak jakoś nie bardzo. Tzn. mam luźne pomysły i żarty sytuacyjne, ale jakoś nie mogę znaleźć fabuły by to połączyć i jeszcze, żeby śmiesznie wyszło. Całość rozchodzi się o pewnego sympatyka broni zwanej "Kamień na sznurku" i jego głupiego pomocnika (Kloc). Są też oczywiście badgaje, którzy nachalnie urozmaicają życie głównemu bohaterowi, wbrew jego woli.
Buhahaha!

1 komentarz:

Anonimowy pisze...

Lepiej jojo :}
Błagam nie "Głópi"