Pierwszy tom Bękartów z Południa
Jasonów Aarona i Latoura przybliżał nam postać Earla Tubba,
zaś kontynuacja skupiała się na jego antagoniście, trenerze
Bossie. Finał drugiej odsłony serii wskazywał na to, że
pełnoprawną bohaterką tomu trzeciego będzie córka Tubba, szukająca zemsty za śmierć ojca. Tymczasem Powrót do domu to kilka opowieści z hrabstwa Craw w Alabamie – każdy z pięciu zeszytów zebranych w trzecim albumie serii skupia się na innym bohaterze. Poza córką Tubba, mamy okazję bliżej poznać lokalnego szeryfa i pomocników trenera Bossa, a także przyjrzeć się temu ostatniemu, gdy spotyka go porażka.
(Anty)Bohaterowie
tworzeni przez Aarona są odpychający, zaś fabuła pełna
brutalności i beznadziei. W tej kwestii niewiele uległo zmianie.
Czytelnik czerpie z lektury wstydliwą przyjemność, nieustannie
zastanawiając się, w jak ciemne zakamarki ludzkiej duszy uda mu się
zaglądnąć dzięki intencji Autora. Ciekawy jest zeszyt napisany
przez Jasona Latoura (odpowiadającego za warstwę graficzną serii),
zaś psychodeliczny trip, będący elementem stworzonej przez niego
fabuły, wyróżnia się na tle ponurej całości.
Epizodyczność
Powrotu do domu,
większa ilość bohaterów, na których skupia się
soczewka scenarzystów, a także dość powolne tempo,
nieznacznie posuwające akcję do przodu – wszystko to sprawia, że
czytelnik może odnieść wrażenie, że trzeci tom Bękartów
z Południa to cisza przed
burzą. Pionki zostały rozstawione, ale dopiero czwarta odsłona
serii pokaże, które z nich zostaną na szachownicy, gdy
wreszcie rozpocznie się gra.
7/10
Dziękuję wydawnictwu Mucha Comics za udostępnienie komiksu do recenzji.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz