> expr:class='"loading" + data:blog.mobileClass'>

środa, 28 maja 2025

Komiks Dla Pixela 100+ (vol. 2) - recenzja

Z poślizgiem nadrobiłem "Komiks Dla Piksela #2: KDP 100+". Jak w przypadku tomu pierwszego - nominowanego swego czasu do nagrody za najlepszy polski album roku - czysta przyjemność. To już drugi zbiór jednoplanszówek Śledzia publikowanych w sumie przez dziewięć lat na łamach magazynów o grach "Pixel" i "PSX-Extreme". A w kadrach i dymach tym razem samo życie. Rodzina, gierki, praca, muzyka, wspomnienia, mniejsze i większe rozkminy na temat codzienności.


poniedziałek, 26 maja 2025

"Seconds. Drugie szanse" - recenzja. Komiks autora "Scotta Pilgrima"!

Cztery lata po zakończeniu serii “Scott Pilgrim” Bryan Lee O’Malley powrócił z albumem “Seconds. Drugie szanse”. Tym razem opowiadał o niedojrzałej życiowo bohaterce przed 30-tką, która prowadzi restaurację i mieszka w wynajętym pokoju nad kuchnią. Pewnego razu odkrywa, że na jej komodzie siedzi duch, a po zjedzeniu grzyba może cofać czas i naprawiać błędy z przeszłości. Dziewczyna szybko przechodzi na dietę składającą się głównie z nóg i kapeluszy, korzystając z niezwykłej mocy, żeby zmieniać nawet najmniejsze pierdoły. Sprawy się komplikują, gdy okazuje się, że jej nieprzemyślane działania mogą mieć naprawdę poważne konsekwencje…

poniedziałek, 5 maja 2025

Kaczogród. Salon piękności i inne historie z lat 1966–1967 - recenzja

Seria "Kaczogród" Carla Barksa powoli zbliża się do końca. Tom "Salon piękności" zbiera historie wydane w latach 1966 i 1967. Wtedy uznany rysownik i scenarzysta przeszedł na emeryturę. W przyszłości wciąż tworzył, chociaż już nie tak regularnie.


Thor, tom 3 [Donny Cates] - recenzja

Ostatni album o przygodach gromowładnego syna Odyna jest zarazem zwieńczeniem runu Donny'ego Catesa oraz jego kontynuacją autorstwa Torunn Grønbekk. Wielokrotnie powtarzałem, że bardzo lubię podejście pierwszego z wymienionych do świata Marvela. Zawsze wydawał mi się on fanem, który bierze z uniwersum jak najwięcej, by z jednej strony dać nam historię zakorzenioną w mitologii danej postaci, a z drugiej doprawić ją gościnnymi występami. Tak było z jego "Thanosem", "Strażnikami Galaktyki" i "Venomem". W wypadku ostatniego tomu "Thora" mam pewien problem. Wydaje mi się, że Catesowi po raz pierwszy zaczęła się rozłazić wielowątkowa konstrukcja. Z kolei jego następczyni starała się zaproponować swoją wersję tej narracji — i nie do końca jej to wyszło.