Rok 2009 to rok ciężkiej pracy, która skutecznie zabierała czas na rozrywki. Mimo to, starałem się być na bieżąco z najlepszymi tytułami i choć często pomijałem tytuły dobre/ warte uwagi, to wszystkie ambitniejsze i konieczne do obadania pozycje miałem zawsze na tapecie.
Filmy
1. Bękarty wojny
...bo Tarantino w szczytowej formie, bo Christoph Waltz, bo Brad Pitt, bo mnóstwo czarnego humoru i niekończąca się przez seans dobra zabawa.
2. Watchmen
...bo godna ekranizacja jednego z moich ulubionych komiksów, bo muzyka, bo Jeffrey Dean Morgan i Jackie Earle Haley, bo intro, bo reżyser wyciął sporo, ale z głową i sam dodał od siebie naprawdę dobre i klimatyczne sceny.
3. Koralina i tajemnicze drzwi
...bo mimo to, że znielubiłem Gaimana i nie czytałem Koraliny świetnie się bawiłem (i bałem!), bo moja ukochana animacja figurkowa, bo solidnie i naprawdę przyjemnie.
4. Dystrykt 9
...bo ciekawe podejście do filmów S-Fi, chociaż film wylądowałby wyżej gdyby cały był pseudo-dokumentem wnikającym w struktury socjalne między ludźmi a kosmitami i nie zamieniał się w połowie w film akcji, bo fajtłapowaty, ale momentami tragiczny i godny podziwu Sharlto Copley.
5. 9
...bo piękna animacja i pomysł, bo niektóre sceny (moment z gramofonem), ale nieco zmarnowany potencjał na niezwykle klimatyczny i trzymający w napięciu film.
poza czołówką: Prawo zemsty (bo to naprawdę zabawny film, kto wiedział ten wie :)), Wrogowie publiczni, Brzydka prawda
wyróżnienie: Rewers (za jeden z najciekawszych filmów polskich ostatniej dekady)
Tak jak mówiłem. Nie widziałem Kac Vegas, Transformerów, Moon, Radio na Fali itp.
Pozwoliłem sobie na prawie wszystkie hity pójść do kina. Ogólnie sporo rzeczy widziałem w kinie. Wow. Parnassusa i Avatar zobaczę dopiero w 2010 :(
Muzyka
1. Hilltop Hoods - State Of The Art
...bo powrót moich ulubieńców w wielkim stylu, koncert w Berlinie, wyśmienite klipy, bo mocna płyta w każdym calu, mój ulubiony track tego roku: Fifty in Five, to wciąż ci sami starzy, dobrzy Hilltopi.
2. Eligh & Jo Wilkinson - On Sacred Ground: Mother & Son
...bo płyta wyjątkowa, połączenie świetnej techniki Eligha z muzyką i głosem jego matki, niezwykłe połączenie rapu, country, soulu, goście.
3. Classified - Self Explanatory
...(o tej płycie w 'Gramofonach' :))
4. The Grouch & Eligh - Say G&E!
...bo głęboka, poważna i dojrzała pozycja, warstwa muzyczna, harmonia pomiędzy członkami Living Legends, goście tacy jak Blu, Slug, Sage Francis, Gift of Gab
5. CunninLynguists - Strange Journey Volume One.
...bo pierwszy Strange Journey jest klasę wyżej niż wydany pod koniec roku vol.2, bo KNO, bo niesamowity kawałek ze Slugiem.
Wyróżnienie: Granite State - The RE-Public, Jr & ph7 - The Standard, Blockhead - The Music Scene, Brother Ali - Us
Polskie pozycje warte przesłuchania:
Tetris- Dwuznacznie i Stick2MyNameRight (w tym momencie najlepszy polski MC)
Małpa- Kilka Numerów O Czymś (nielegal roku, świetny solowy debiut członka Proximite)
Oj dziwny był ten rok. Moi ubiegłoroczni faworyci powracali w średnim stylu (wyjątek- Hilltop Hoods), właściwie nie pojawił się żaden zagraniczny rewelacyjny debiutant, mimo to, było czego słuchać zwłaszcza w pierwszej połowie 2009.
Wydarzeniem był legal Tetrisa, który jest moim polskim artystą tego roku.
Komiks
1. Łajka (Nick Abadzis)
...bo piękna, wzruszająca, dojrzała, dopracowana, świetna napisana i zilustrowana historia pierwszego zwierzęcia w kosmosie kompletnie mnie zauroczyła
2. Wykiwani (Alex Robinson)
...bo świetne postacie, wielowątkowo prowadzona historia z wspaniałym finałem
3. Trzy Cienie (Cyril Pedrosa)
...bo najlepszy graficznie komiks jaki od dawna czytałem, prosta, urocza historia
4. Fun Home (Alison Bechdel)
...bo kolejny dowód, że komiks to idealne medium dla pamiętników, relacje między ojcem a córką, dojrzałe tematy, które zmuszają do refleksji
5. HMMARLOWE i niedole Julitty (Przemek 'Surpiko' Surma)
...bo świetny komiks rozrywkowy, strona graficzna, urzekająca postać detektywa, no i Pani Julitta
Wyróżnienie: Gang Hemingwaya, Łauma, Przybysz
Mało kasy, mało czasu, sporo sprowadzanych komiksów, ale mało komiksów kupionych w Polsce- chociaż najciekawsze pozycje leżą na półce. Przespałem trochę premier, ale odbiłem sobie wszystko na tegorocznym MFK.
Braki nadrabiam w często odwiedzanej i wspomnianej na blogu bibliotece.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz