John
Tallow właśnie stracił partnera. Przymusowy urlop szybko się kończy, gdy
detektyw zostaje przydzielony do beznadziejnego śledztwa. W mieszkaniu w starej
kamienicy przy Pearl Street odkryto składowisko broni. Z każdej zabito jednego
człowieka, na barki Tallowa spada zadanie rozwikłania wielu umorzonych w
przeszłości spraw i połączenia ich sensowną teorią. Wszystko komplikuje się
jeszcze bardziej, gdy okazuje się, że ułożenie broni w mieszkaniu nie było wcale
przypadkowe…
Warren
Ellis znany mi był jako twórca niebanalnych scenariuszy komiksowych, który miał
rewolucyjne podejście do superbohaterskich opowieści. Autor runu do Hellblazera doskonale radzi sobie
również w estetyce harboiled. John
Tallow to kuzyn Marlowe’a i innych twardzieli-detektywów, których wizerunki
ukształtowały kolejne powieści i filmy spod znaku noir, pozbawiony jednak tej charakterystycznej dawki cynizmu i
popękanego życiorysu. Ellis osadza Wzorzec
zbrodni we współczesnym Nowym Jorku, mieście brudnym, zepsutym, gdzie stare
indiańskie legendy są wciąż żywe. Warto zwrócić uwagę na drobiazgowy opis
samego miasta, które można by zwiedzać z książką w ręku.
Autor
zgrabnie prowadzi czytelnika przez sieć intryg, pokazuje mylne tropy,
dawkuje informacje, by w finale wszystko sprytnie połączyć i przedstawić
satysfakcjonujące rozwiązanie zagadki, z pozoru, nie do rozwiązania. Lekko denerwować
mogą niekiedy zbiegi okoliczności i szczęśliwe przypadki, ale to jedynie drobne
rysy, które nie wpływają na ocenę całości. Prowadzona dwutorowo narracja (z
perspektywy detektywa i ściganego przez niego mordercy) uatrakcyjnia lekturę,
podobnie jak wplecenie w intrygę wątków indiańskiej magii, a niezwykle lekki
styl Ellisa sprawia, że kolejne strony połyka się w zastraszającym tempie. Nie
rozczarowują również postaci – Tallow, mimo swych licznych wad, to wiarygodny
obraz detektywa w starym stylu, którego trudno nie polubić, a partnerująca mu w
śledztwie dwójka ekscentrycznych naukowców CSU potrafi sprawić, że usta czytelnika
wykrzywią się w uśmiechu rozbawienia.
Wzorzec zbrodni
Warrena Ellisa to lekko napisana i satysfakcjonująca lektura. Pisarz nie boi
się korzystać z bogatego dorobku gatunkowego ani stosować własnych,
intrygujących pomysłów. Naturalne dialogi, porywający styl i trzymająca w
napięciu intryga to główne atuty tego ponurego, klimatycznego kryminału. Wieść gminna niesie, że
wersja telewizyjna jest już w drodze, oby twórcy adaptacji nie poszli na
łatwiznę, bo przygody Johna Tallowa to doskonały materiał na serial.
8/10
Dziękuję wydawnictwu SQN za udostępnienie egzemplarza do recenzji.
Podobne teksty:
- Recenzja: Szefowie Wrogowie 2
- Historia zbrodni cz. 1: Edgar Allan Poe i detektyw Dupin
- Historia zbrodni cz. 2: Arthur Conan Doyle i Sherlock Holmes
- Historia zbrodni cz. 3: Agatha Christie, Jane Marple i Hercules Poirot
- Historia zbrodni cz. 4: Noir - Raymond Chandler i Philip Marlowe
- Historia zbrodni cz. 5: Maciej Słomczyński, Joe Alex i Kazimierz Kwaśniewski
2 komentarze:
Jak to warto czytać blogi. Właśnie odkryłam, co to harboiled. Dzięki!
Prześlij komentarz