> expr:class='"loading" + data:blog.mobileClass'>

sobota, 15 marca 2014

405 - Porno w "16mm" i drugi blog

Za wstępniakiem:

W tym miesiącu proponujemy Wam odważny przeskok od kojarzonego z dzieciństwem świata baśni wprost do branży porno. Czego by bowiem nie powiedzieć o seksie, trzeba przyznać, że od setek tysięcy lat wciąż w równym stopniu rozpala umysły. Pozwala sprawować władzę, może złamać karierę (albo pomóc ją zrobić!), być źródłem rozkoszy, ale i cierpienia, a nawet wpłynąć na losy świata. Nic więc dziwnego, że człowiek od zawsze usiłował go przedstawić, czy to za pomocą malarstwa, czy rzeźby. I nie zawsze były to przedstawienia mające na celu wzbudzenie czysto estetycznego zachwytu! Często ich główną funkcją było po prostu wywołanie u widza podniecenia.



Zupełnie nowe możliwości przed pornografią otworzyła fotografia – oto człowiek mógł w końcu przyjrzeć się rejestracji, dokumentalnemu zapisowi cudzego ciała, a mało tego, mógł też nosić je zawsze przy sobie, bądź ukryć na dnie szafy. Jednak bez wątpienia, to filmowi należy się w tej kwestii miano rewolucjonisty – utrwalone na taśmie ciała nie tylko ożyły, ale niedługo potem także przemówiły.

Jak co miesiąc żarliwie zapraszam do czytania. Tym razem obrodziło w artykuły, jest z czego wybierać! W dziale "recenzje" znajdziecie mój tekst o drugiej odsłonie 300.

Jeśli zaś chodzi o drugi blog, to powstał na potrzeby zajęć z Teorii Telewizji i będę go prowadził z Natalią i Michałem. Mam nadzieję, że będziemy się dobrze bawić i uda się opublikować coś wartościowego. Nowe teksty w poniedziałki.

Na sam koniec pierwsze zdjęcia Johna Constantine z serialowego Hellblazera. To może być jedna z najlepszych rzeczy na świecie. Jaram się niemożebnie!



Brak komentarzy: