> expr:class='"loading" + data:blog.mobileClass'>

piątek, 2 maja 2014

415 - Filmowe ciążenie powszechne [cdp.pl]

Film chwyta z gardło, a widz z otwartymi ustami dryfuje poprzez bezkresną pustkę wraz z dwojgiem kosmicznych rozbitków. Stereoskopowe 3D wywołuje totalny zachwyt, żaden film zrealizowany dotychczas w tej technice nie robił takiego powalającego wrażenia. Emmanuel Lubezki po raz kolejny udowadnia tu swoje mistrzostwo, kosmos jeszcze nigdy nie wyglądał tak pięknie i nie był równie dynamicznie kadrowany.


Z drugiej jednak strony, można Grawitacji zarzucić niewyszukaną symbolikę oraz pretekstowy scenariusz, gdzie nagromadzenie przeciwności losu występuje w ilości niewyobrażalnej, co znacząco wpływa na wiarygodność całości. Można film rozpatrywać w kategorii kameralnego, wręcz intymnego dramatu bohaterów odgrywanych przez Bullock i Clooneya, który został opowiedziany w nieadekwatnie spektakularny sposób. Należy pamiętać, że film Meksykanina to przede wszystkim Widowisko przez duże W i w tej roli sprawdza się wyśmienicie.

Cały artykuł o Grawitacji znajdziecie na CDblogu.

Wcześniej pisałem o niej tutaj, tutaj i tutaj. Można więc chyba powiedzieć, że wyczerpałem temat.

Brak komentarzy: