Trzeci tom “DCeased” - opowieści o świecie DC opanowanym przez zombie - to rzecz dla hardkorowych fanów tego pomysłu. Akcja dzieje się równolegle do wydarzeń z tomu pierwszego i całość sprawia wrażenie apokryfu, a nie pełnoprawnej fabuły. Może wynika to z faktu, że oryginalnie zebrane w tomie historie publikowane były jako komiks internetowy.
Jak sugeruje okładka - potężny Black Adam zostaje zombie, co przysparza bohaterom sporo kłopotów. Większość fabuły śledzimy z perspektywy Jimiego Olsena, a sporo miejsca zajmuje relacja Damiana Wayne’a (byłego Robina, który przejmuje schedę po Batmanie), Superboya i Wonder Girl. Cementowanie nastoletnich przyjaźni to najlepsze momenty albumu - w przeciwieństwie do reszty, która sprowadza się do nudnego “łubudu” z zombiakami, kilku “zaskakujących” twistów i sporej dawki sucharów.
“DCeased. Nadzieja na końcu świata” to komiks poprawny, ale niczym nie zachwycający. Sprawia wrażenie odcinania kuponów od popularnego pomysłu, a jednocześnie ma kilka udanych momentów, gdy na pierwszy plan wychodzą postaci, a nie schematyczna nawalanka w celu ratowania świata. Fani serii i tak sprawdzą, Ci, których nie przekonały poprzednie tomy, nie mają tu czego szukać.
6/10
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz