> expr:class='"loading" + data:blog.mobileClass'>

poniedziałek, 5 lipca 2021

Kapitan Ameryka 5. Człowiek bez twarzy / Usagi Yojimbo Saga. Księga 8 - recenzje

Dwie doskonałe serie, dwa nowe tomy. Radość, bo wysoki poziom został w obu przypadkach utrzymany i zagwozdka, bo jak tu znowu chwalić coś, co już tyle razy polecałem? Piąty tom „Kapitana Ameryki” pisany przez EdaBrubakera oraz dziesiątym tom przygód Usagiego Yojimbo (na grzbiecie jest ósemka, ale był też dwutomowy „Początek”) od Stana Sakaiego to potwierdzenie, że obaj autorzy nie tylko nie czują zmęczenia, ale wciąż mają niejednego asa w rękawie.

W „Człowieku bez twarzy” Bucky nabiera wprawy w byciu nowym Kapitanem Ameryką. Tym razem na jego drodze stanie między innymi francuski mistrz sztuk walki Batroc i tytułowa zjawa z przeszłości – z czasów, gdy bohater był bezlitosnym Zimowym Żołnierzem. W drugiej części albumu będziemy mieli okazję wrócić do wątku Sharon Carter oraz świętować wydanie 600. numeru komiksu o Kapitanie Ameryce.

Na ósmy tom „Usagi Yojimbo Saga” składają się trzy albumy: „Dwieście posążków Jizo”, „Złodzieje i szpiedzy” oraz „Piekielne malowidło”. Krótkie historie przeplatają się z dłuższymi opowieściami, wracają starzy bohaterowie (złodziejka Kitsune, inspektor Ishida) i pojawiają się całkiem nowi (jednoręki szermierz). Usagi pomoże rozwiązać dwie zagadki kryminalne w stylu Agathy Christie, dołączy do wieśniaków, którzy mierzą się z klęską żywiołową i ponownie przekona się, ile znaczy honor u schyłku XVI wiecznej Japonii.


A obu komiksach dostajemy to, co doskonale znamy z poprzednich tomów. Nie brakuje jednak szczypty świeżości, więc czytelnik nie może narzekać na nudę ani „zmęczenie materiału”. Brubaker uatrakcyjnia opowieść retrospekcjami, które nie tylko rzucają nowe światło na przeszłość Bucky'ego, ale również sprawiają, że inaczej spojrzymy na teraźniejsze perypetie bohatera. Stan Sakai wciąż kombinuje i wyciska ze swoich historii nową jakość. Historie o potopie, jednorękim szermierzu, tajemniczym zwoju czy krwawym malowidle opierają się na dobrze znanym schemacie, ale za każdym razem oferują coś nowego i zaskakującego w warstwie fabularnej. Oba tomy serdecznie polecam – kto zresztą czytał wcześniejsze odsłony obu komiksów, tego na pewno do lektury nie muszę przekonywać. Wszystkim pozostałym polecam sprawdzić wcześniejsze tomy. Warto.

8/10

Komiksy „Kapitan Ameryka 5. Człowiekbez twarzy” i „Usagi Yojimbo Saga. Księga 8” ukazały się nakładem wydawnictwa Egmont Polska.

Brak komentarzy: