> expr:class='"loading" + data:blog.mobileClass'>

sobota, 28 października 2023

Wywiad: Rozmowa z kuratorem wystawy "Materia Kina" dr Adamem Uryniakiem

Wystawy “Kino Polonia” i “Materia Kina” zostały otwarte w Narodowym Centrum Kultury Filmowej w Łodzi 14 października. Zapraszam do przeczytania rozmowy z dr Adamem Uryniakiem - Specjalistą w Dziale Wystaw i Zbiorów NCKF oraz kuratorem wystawy “Materia Kina”.



Jan Sławiński: 14 października 2023 w Narodowym Centrum Kultury Filmowej w Łodzi otwarto nie tylko wystawę “Kino Polonia”, ale również wystawę “Materia Kina” poświęconą zawodom filmowym i ścieżce produkowania filmu. Skąd taka tematyka?

Adam Uryniak: “Kino Polonia” jest wystawą poświęconą temu, z czym widz przede wszystkim ma do czynienia, czyli z filmami w kształcie, w jakim trafiają na ekran kin, na ekrany telewizorów, komputerów i to, co każdy człowiek w pierwszej chwili kojarzy jako kino. Natomiast “Materia kina” jest wystawą interaktywną, która ma przybliżyć zwiedzającym i fanom kina cały proces tworzenia filmu. Produkcja filmowa, branża rozrywkowa, branża filmowa to jest wielki przemysł, w którym pracują setki, tysiące ludzi. A każdy film to jest wielki projekt powstający przez kilka lat, na którym na różnym etapie pracuje bardzo, bardzo wielu ludzi, bardzo wiele zawodów. Jak każda branża, jak każdy zawód, jak każdy przemysł, film również ma swoją specyfikę i to większość tej specyfiki, większość elementów tej branży jest przed widzem ukryta. Nasza współczesna kultura stała się audiowizualna w stopniu, w jakim nigdy nie była wcześniej.

W zasadzie ciężko sobie wyobrazić internet, ciężko sobie wyobrazić jakiekolwiek medium bez filmów, bez filmików, bez klipów. A każdy z nas nosi w kieszeni potężną kamerę, dzięki której jest w stanie tak naprawdę nakręcić filmy o jakości przekraczającej wyobrażenia tych, którzy kręcili filmy techniką video w latach 80. czy 90. Ale jednocześnie te zawodowe i profesjonalne tajniki procesu produkcji filmów bardzo często pozostają nieznane. I właśnie stąd “Materia kina” - z chęci przybliżenia właśnie tych kolejnych punktów, takich jak budowa scenariusza, jak budżetowanie filmu, ale także takich bardziej związanych z obrazem, jak podstawy oświetlenia filmowego czy podstawy optyki.


JS: Wystawę “Materia Kina” można zwiedzać na dwa sposoby, co znacznie uatrakcyjnia jej potencjalny odbiór. Mógłbyś przybliżyć dwie ścieżki zwiedzania i powiedzieć, skąd wziął się ten pomysł?

AU: Tak naprawdę “Materia kina” jest pomyślana jako gra - jako taka interaktywna wystawa, w której zwiedzający wykonuje szereg czynności, szereg zadań, które na końcu doprowadzają go do nakręcenia filmu i wprowadzenia go do kin. Specjalnie na wystawę “Materia Kina” nakręciliśmy materiały filmowe, które można w dowolny sposób montować, udźwiękawiać i dodawać do nich efekty specjalne.Dzięki temu w trakcie procesu zwiedzania stworzyć jakieś swoje własne dziełka. Aby móc to robić od początku do końca, najlepiej zwiedzać wystawę w trybie gry. Aby tak zwiedzać naszą wystawę, potrzebna jest specjalna karta, którą można pobrać przy wejściu na wystawę i dzięki tej karcie możemy się odklikiwać na kolejnych stanowiskach.

Oprócz stanowisk growych na wystawie postawiliśmy także stanowiska “nie-growe”, które za zadanie mają przybliżyć zwiedzającym tematykę poruszaną w danej strefie wystawy. Nie wspomniałem o tym wcześniej, ale cała wystawa jest podzielona na 8 stref, które odpowiadają kolejnym etapom produkcji filmu: preprodukcji, developmentowi, produkcji filmowej, pracy na planie, montażowni i montażowni dźwięku, dystrybucji i premierze filmu. W każdej z tych stref zwiedzający ma kilka zadań do realizacji, ale oprócz tego ma do dyspozycji także stanowiska, w których pewne zagadnienia niezbędne do wykonania tych zadań są poszerzone. Jeśli ktoś nie ma ochoty grać czy czy przechodzić tych stanowisk po kolei, może wybrać tryb anonimowy i po prostu sobie rozwiązywać te zadania w dowolnej kolejności, z pominięciem takich, które go nie interesują, ale pełne doznanie “Materii Kina” jest możliwe tylko wtedy, kiedy przejdziemy wystawę w trybie gry, więc wszystkich zachęcam do przejścia przez “Materię Kina” w trybie growym. Jeśli ktoś naprawdę nie ma ochoty albo nie ma czasu, to może również wystawę zwiedzać w sposób bardziej indywidualny, bardziej wyrywkowy.


JS: Jakie były największe wyzwania związane z powołaniem do życia wystawy poświęconej pracy za kulisami dzieła filmowego? Co sprawiło największą trudność, a być może w efekcie stało się najbardziej satysfakcjonującym elementem pracy nad wystawą “Materia Kina”?

AU: Głównym wyzwaniem stojącym przed nami w trakcie produkcji wystaw “Materia Kina” i “Kino Polonia” (chociaż troszkę mniejszym stopniu) jest fakt, że proces budowy wystawy jest procesem wieloletnim. Pewne rozwiązania technologiczne, które w momencie planowania tych wystaw były w jakimś stopniu innowacyjne, dzisiaj, po tych 5 latach, stały się już powszedniością na planie filmowym. Musieliśmy często te nasze początkowe pomysły na bieżąco uzupełniać nowymi pomysłami, nowymi technologiami i tam, gdzie to możliwe, dostosowywać się do tego, jak zmieniła się technika filmowa.

Dla mnie osobiście najbardziej satysfakcjonującą częścią pracy nad “Materią Kina” było stworzenie właśnie materiałów audiowizualnych, tych materiałów filmowych, które zwiedzający następnie może montować na wystawie.Było to takie przedsięwzięcie, w którym musieliśmy zrealizować tak naprawdę kilka scen z czterech różnych filmów, bo w trakcie wystawy zwiedzający staje przed możliwością stworzenia komedii romantycznej, takiego filmu artystycznego, historycznego filmu biograficznego czy thrillera szpiegowskiego. I każdy z tych filmów posługuje się nieco inną tematyką, nieco inną ikonografia, pojawią się tam inne postacie, czy w ogóle scenariusze tych filmów są zbudowane według innych zasad.

Musieliśmy przygotować tak te materiały filmowe, aby zwiedzający mógł łatwo sobie poradzić z tymi zagadnieniami, takimi jak właśnie montaż czy udźwiękowienie filmu. Z jednej strony narzucić jakieś ramy, stanowisko, ale jednocześnie nie krępować ruchów i nie ograniczać decyzji zwiedzających. Po tych pierwszych tygodniach od otwarcia, po tych pierwszych “próbach” naszej wystawy, wydaje się, że się udało nam to zrealizować i myślę, że to jest dla mnie osobiście najbardziej satysfakcjonujący element “Materii Kina”


JS: Do kogo skierowana jest wystawa – czy wśród eksponatów odnajdą się zupełni laicy, którzy o kinie mają znikomą wiedzę i – z drugiej strony – czy osoby profesjonalnie zajmujące się filmem (krytycy, historycy, kulturoznawcy) znajdą na wystawie coś, co pozwoli im uzupełnić posiadaną wiedzę?

AU: Wystawa “Materia Kina” skierowana jest do ludzi zainteresowanych kinem, ale ludzi takich, którzy chcieliby poszerzyć swoją wiedzę na temat praktycznego aspektu realizacji filmu. Ciężko powiedzieć, czy filmowcy profesjonalni znajdą dla siebie jakieś odkrywcze, czy zadziwiające elementy. Ale już np. ludzie zajmujący się pisaniem o filmie czy zajmujący się jakąś refleksją filmową mogą coś dla siebie na tej wystawie znaleźć, choć pewnie dla różnych osób będą to inne tematy. Natomiast wystawa przede wszystkim jest skierowana do ludzi, którzy interesują się filmem i być może w przyszłości chcieliby zająć się tym profesjonalnie, ale nie do końca wiedzą, jak ten film powstaje. Dla takich zwiedzających ta wystawa będzie miała największą wartość i da im największą frajdę.

Wystawa nie jest bardzo skomplikowana, więc myślę, że każdy, kto chciałby się zmierzyć z takim bardziej interaktywnym sposobem zwiedzania wystawy (innym niż ma to miejsce w tradycyjnym muzeum czy nawet innym niż na wystawie “Kino Polonia”), może spróbować swoich sił przy “Materii kina”. To wystawa przypominająca trochę takie centra jak nasz łódzki CNiT [Centrum Nauki i Techniki EC1 w Łodzi - przyp. red.] czy na przykład Centrum Kopernika. To wystawa, która zaprasza zwiedzających do interakcji i wspólnego tworzenia. To jest miejsce dla ludzi, którzy chcieliby - z naszą pomocą - coś filmowego stworzyć.



JS: Jeśli miałbyś wybrać jedną ulubioną rzecz związaną z oboma wystawami (rekwizyt, video-esej, instalacja multimedialna, konkretna sekcja lub fragment wystawy, idea przyświecająca całości), to co by to było i dlaczego?

AU: Na wystawie “Kino Polonia” byłem odpowiedzialny przede wszystkim za tworzenie video-esejów i mappingów - w zasadzie całego wkładu audiowizualnego. Siłą rzeczy to jest dla mnie taka najbliższa sercu rzecz. Myślę również, że udało się nam stworzyć taką audiowizualną wycieczkę przez ponad sto lat polskiego kina. I udało się też stworzyć taką sytuację, w której zwiedzający jest otoczony przez obrazy. Nie zmuszony tylko do czytania o dawnych wydarzeniach filmowych, ale może je też w tym samym czasie obejrzeć, usłyszeć, może w jakiś sposób interaktywny używając ekranów dotykowych, poszerzyć swoją wiedzę o nich. Myślę, że największym plusem wystawy “Kino Polonia” jest to, że udało nam się nie pominąć żadnego aspektu, żadnych elementów tej historii, a jednocześnie udało nam się zachować jakąś spójną opowieść, która prowadzi zwiedzającego przez te wszystkie lata.

Ciekawymi rekwizytami na pewno są zabytki techniki filmowej, w tym zrekonstruowany przez zespół NCKF-u biopleograf, czyli jedna z pierwszych kamer filmowych stworzona przez Polaka (przez Kazimierza Prószyńskiego), niemal równolegle z kamerą braci Lumiere. Tak naprawdę Prószyński był jednym z najważniejszych pionierów kina, któremu równie dobrze jak braciom Lumiere mogła przypaść palma pierwszeństwa, tytuł ojca kinematografii, gdyby miał nieco więcej szczęścia. Ta rekonstrukcja jest o tyle istotna, że nie zachował się do naszych czasów żaden egzemplarz kamery Pruszyńskiego, a nam na podstawie szczątkowych planów udało się zbudować tą kamerę. I mało tego, udało nam się przy pomocy tej kamery nakręcić film, remake pierwszego polskiego filmu, zrealizowanego właśnie przez Prószyńskiego na biopleografie. Ten film to “Powrót birbanta”. Rekonstrukcja filmu Prószyńskiego, nakręcona rekonstrukcją kamery Prószyńskiego jest wyświetlana na wystawie “Kino Polonia”, co stanowi jej unikatowy element.


JS: Oba projekty - “Kino Polonia” i “Materia kina” są powiązane z edukacją filmową NCKF. Mógłbyś przybliżyć tę inicjatywę i opowiedzieć w dwóch słowach, jak w jej ramy wpisują się obie ekspozycje?

AU: Jesteśmy przekonani, że edukacja filmowa zarówno w aspekcie historycznym, kulturoznawczym, jak i praktycznym jest potrzebna, ponieważ filmy i w ogóle audiowizualność są w tej chwili dominującymi elementami naszej kultury i ciężko mówić w ogóle o kulturze polskiej, kulturze w ogóle ludzkiej w tej chwili z pominięciem tak ważnego aspektu, jakim jest kino. W programach szkolnych refleksja nad kinem, refleksja audiowizualna wciąż pojawia się gdzieś na marginesie, a na pewno nie jest jej poświęcone tyle uwagi, co historii literatury czy nawet historii sztuki (takiej sztuki rozumianej jako sztuki plastyczne). Kino, audiowizualność są teraz dominującymi formami wypowiedzi i myślę, że z czasem ich status, ważność będą się tylko umacniać. Dobrze by było, gdyby wraz ze wzrostem ważności rozpowszechniania materiałów audiowizualnych rosła też społeczna świadomość na temat tego, jak te materiały są tworzone, kto nad nimi pracuje, jaka jest historia tych elementów, które oglądamy. 

Nasze projekty edukacyjne, takie właśnie jak wystawy, ale też warsztaty filmowe, które są już od paru lat organizowane w NCKF-ie, a w tej chwili będą organizowane jeszcze z większą pompą, centra edukacyjne, które również u nas są otwarte czy sale warsztatowe, które dają możliwość pracy nad filmami, nad materiałem audiowizualnym w profesjonalnych warunkach, przyczynią się do tego, że będziemy jako społeczeństwo, jako użytkownicy kultury, bardziej świadomi procesów, które stoją za powstawaniem filmu. Mam nadzieję, że pojawienie się takiego centrum wzmocni status kina jako ważnego elementu kultury.



Inne teksty związane z wystawą "Kino Polonia" na moim blogu:

Brak komentarzy: