Im więcej komiksów Briana K. Vaughana na polskim rynku, tym bardziej widać jego słabości, które powtarza w każdej serii. Amerykański scenarzysta wie, jak intrygująco zacząć (a to od wybicia wszystkich mężczyzn na Ziemi – poza jednym, a to od zrobienia burmistrzem superbohatera), nieźle radzi sobie z zakończeniami, ale środkowe akty swoich historii często przeciąga do przesady, czego najlepszym przykładem jest „Saga” (końca nie widać). „Runaways” powiela ten schemat.
niedziela, 28 kwietnia 2019
czwartek, 25 kwietnia 2019
Avengers: Endgame - wrażenia
Zdałem sobie sprawę, że nie jestem w stanie napisać pełnoprawnej recenzji „Avengers: Endgame” po jednorazowym seansie. To film, który wywołuje za dużo emocji, bym mógł go na zimno poddać analizie. Jednocześnie nie podchodzę do niego zupełnie bezkrytycznie, a mimo wielu wspaniałych scen (być może najwspanialszych w całym MCU) nie będzie on moim ulubionym filmem z tego świata.
poniedziałek, 22 kwietnia 2019
Brom [Unka Odya, Wydawnictwo 23] - recenzja
Demony,
strzygi, wilkołaki, a pośród nich para nastolatków. Czy to
Stranger Things? Czy to Gravity Falls? Nie, to polski
Brom - debiutancki album Unki Odyi, opublikowany przez
Wydawnictwo 23, specjalizujące się w komiksach z dziwnej Polski. I
choć podczas lektury trudno pozbyć się skojarzeń z wyżej
wymienionymi serialami, to jednak Brom mocno stoi na własnych
nogach – na znajomych motywach Unka buduje swoją historię, a zakorzenienie jej w słowiańskiej mitologii dodaje całości specyficznego uroku.
piątek, 19 kwietnia 2019
Przemytnik (The Mule, 2018, reż. Clint Eastwood)
"Przemytnik" - miło znów zobaczyć Clinta Eastwooda na ekranie po 7 latach przerwy (ostatni występ zaliczył w "Dopóki piłka w grze" w 2012 roku). Mimo dziewięćdziesiątki na karku wciela się on w swojego bohatera z zaskakującą werwą. Tym razem jest to hodowca kwiatów, który - by utrzymać rodzinę - wikła się w przerzut narkotyków na zlecenie meksykańskiego kartelu. Mamy tu więc lekką gangsterkę pożenioną ze standardowym obyczajem (kłopoty finansowe, ciężka choroba, rodzinne animozje, te sprawy). Niestety, scenariusz to najsłabsza część całej produkcji. Szkoda, bo wyszedł on spod pióra autora "Gran Torino" (z którym zresztą film ma kilka punktów wspólnych).
poniedziałek, 15 kwietnia 2019
Ultimate Spider-Man, tom 3 - recenzja
Trzeci
tom “Ultimate Spider-Mana” to uwspółcześnione wersje dwóch
klasycznych dla Parkera historii: śmierci kapitana George’a
Stacyego i pojawienia się czarnego kostiumu, który później
połączy się z Eddiem Brockiem, by stworzyć Venoma. Scenarzysta
Brian Michael Bendis ma do dyspozycji dwanaście zeszytów –
wystarczająco, by w satysfakcjonujący sposób przedstawić obie z
nich. Wszyło mu, delikatnie mówiąc, dyskusyjnie.
środa, 10 kwietnia 2019
Sambre [Bernard Yslaire, Balac] - recenzja
W „Sambre” szaleństwo idzie w parze z wielką miłością, zdrada rodzi morderstwo, a tajemnica zamożnego rodu miesza się z krwawymi wydarzeniami historycznymi. Autorzy, Bernard Yslaire (scenariusz i rysunki) i Balac („współpraca autorska przy tomach 1-2”), zabierają czytelnika do czasów rewolucji 1848 roku, a część akcji rozgrywa się na ulicach Paryża podczas Wiosny Ludów. Śledzimy losy Bernarda, który trawiony wielkim uczuciem wyrusza na poszukiwanie zakazanej miłości i jest gotów poświęcić dla niej dobre imię rodu Sambre.
sobota, 6 kwietnia 2019
Podwodny spawacz [Jeff Lemire, KBOOM] - recenzja
W
przedmowie do Podwodnego spawacza
Damon Lindelof porównuje komiks Jeffa Lemiere'a do kultowej Strefy
mroku. Antologia grozy liczy już
cztery serialowe inkarnacje (1959-1964, 1985-1989, 2002-2003,
najnowsza wersja, której gospodarzem jest Jordan Peele,
zadebiutowała w amerykańskiej TV zaledwie kilka dni temu).
Uzupełniają je dwa filmy kinowe (wśród twórców znaleźli się
Steven Spielberg i George Miller), a także cała sieć
rozbudowujących uniwersum paratekstów. Zderzenie normalnego z
niesamowitym to zabieg, który wciąż ma potencjał na opowiadanie
fascynujących historii z pogranicza grozy. Podwodny
spawacz jest tego najlepszym
przykładem.
wtorek, 2 kwietnia 2019
Grass Kings, tomy 1-2 - recenzja
Historia Królestwa Traw przywodzi mi na myśl amerykańskie kino pierwszej połowy lat siedemdziesiątych. Z jednej strony przypomina swym klimatem obrazy w rodzaju Restauracji Alicji Arthura Penna. Oto grupa wyrzutków osiedla się gdzieś na zapomnianym przez wszystkich obszarze. Bohaterowie przed przybyciem do Królestwa nie znali się. Łączy ich potrzeba ucieczki przed dawnym życiem. Tak oto powstaje fascynujące miejsce, pełne barwnych bohaterów, funkcjonujące na własnych zasadach i będące poza prawem Stanów Zjednoczonych.
Subskrybuj:
Posty (Atom)