> expr:class='"loading" + data:blog.mobileClass'>

sobota, 28 stycznia 2017

Poszukiwacze zaginionych znaczeń

Poszukiwacze zaginionych znaczeń. Perspektywa (wy)twórcy, odbiorcy i krytyka w badaniach nad kulturą audiowizualną (red. Kaja Łuczyńska, red. Marta Stańczyk, wyd. Wydawnictwo Uniwersytetu Jagiellońskiego)

W książce oddanej w Państwa ręce pochyliliśmy się nad filmami odrzuconymi, niechcianymi i zbędnymi, które wystarczyło poddać recyklingowi, by odkryć istne wysypisko znaczeń. Recykling ten nie równał się jednak prostemu zatarciu granic między kulturą niską a wysoką – interesowała nas przede wszystkim sama dynamika procesów inkluzji i ekskluzji, pozornie niewinna, a w rzeczywistości polityczna, ustalająca kanony oraz kształtująca wyobrażenia widzów nie tylko o kinie, lecz także rzeczywistości. Przeciwstawiając się akademickim resentymentom za kanonem, uprawiamy semiotykę śmieci, w ramach której hegemonię estetyki zastąpiliśmy krytycyzmem innego rodzaju, opierającym się na diagnozie zjawisk społecznych, politycznych czy kulturowych. Dlatego też w niniejszej publikacji Alain Resnais sąsiaduje z Lloydem Kaufmanem, niszowe kino meksykańskie z filmami studia The Asylum, zaś ostrze krytyki skupia się na Hollywood, a nie na Bollywood.

czwartek, 12 stycznia 2017

Beware the Batman - kreskówka na miarę Batman: The Animated Series

Jeszcze przed premierą Beware the Batman wzbudzał spore kontrowersje. Zwracano uwagę na ubogą animację komputerową oraz nieciekawy design postaci. Sam w 2013 roku odpuściłem śledzenie serialu po zobaczeniu zaledwie pilota, w którym pierwsze skrzypce grali Pan Ropuch i Profesor Pyg. Ekoterroryści o zwierzęcej aparycji wprowadzali do fabuły (jak mi się wydawało) infantylny element. Nic bardziej mylnego. Beware the Batman to najbardziej dojrzały i mroczny serial o Brusie Waynie od czasu kultowego Batman: The Animated Series Bruce'a Timma.


poniedziałek, 9 stycznia 2017

Creed: Narodziny legendy - analiza dramaturgiczna

Drugi pełnometrażowy film Ryana Cooglera, Creed: Narodziny legendy (2015), sytuuje się między spin-offem a sequelem serii o najsłynniejszym pięściarzu srebrnego ekranu – Rockym Balboa. Opowiada historię syna Apollo Creeda, przyjaciela i przeciwnika Rocky'ego, jednocześnie dopisując epilog do życiorysu tego ostatniego, który w filmie błyszczy na drugim planie. Sylvester Stallone w 1976 roku nie tylko wykreował ikoniczną postać Włoskiego Ogiera, będąc odtwórcą tytułowej roli w Rockym i autorem scenariusza do filmu nagrodzonego trzema Oscarami, ale przez kolejne lata czterokrotnie stawał również za kamerą bokserskich widowisk (ostatni raz w 2006 roku). Można zaryzykować stwierdzenie, że Stallone opatentował charakterystyczny styl filmu bokserskiego, wszak ze stosowanych przez niego na przestrzeni lat schematów narracyjnych i rozwiązań formalnych (słynny „montaż treningowy”) korzysta się do dziś.



piątek, 6 stycznia 2017

Outcast: Opętanie, tom 1. Otacza go ciemność

Roberta Kirkmana nie trzeba przedstawiać fanom komiksu. Twórca Invincible, The Walking Dead oraz Marvel Zombies jest obecnie jednym z najpopularniejszych scenarzystów. W grudniu 2016 roku do polskich czytelników trafił pierwszy tom Outcast, kolejnej serii odnajdującego się w każdym gatunku twórcy. Ukazujący się za Oceanem od 2014 roku tytuł (zaadaptowany również na serial telewizyjny) był kolejną przygodą pisarza z horrorem. O ile jednak The Walking Dead okazało się historią o zachowaniu ludzi w skrajnych warunkach, a główny naciska położono na psychologię postaci, w Outcaście celem pisarza było przestraszenie czytelnika. 



poniedziałek, 2 stycznia 2017

Shelf porn 2016 - zdjęcia kolekcji książek i komiksów

Tym razem zdjęcia kolekcji otwierają kolejny rok blogowania, choć dotychczas trafiały tu na sam koniec. Zdjęć jest mniej niż w latach ubiegłych, darowałem sobie fotografowanie zeszytów, niepełnej panoramy WKKM czy tytułów, które musiałem spakować i wynieść do innego pokoju z powodu braku miejsca. 2016 rok był rokiem robienia zapasów - regularnie dostawałem komiksy do recenzji i kupowałem to, czego nie przysłali Wydawcy, jednak przeczytałem zdecydowanie mniej komiksów niż w ubiegłych latach. Z tego też powodu ciągle się zastanawiam, czy jest sens robić zestawienie najlepszych tytułów, skoro mam spore zaległości. Prawdopodobnie nadrobię co ważniejsze publikacje w swoim tempie, a topka trafi tu w momencie, gdy moda na podsumowywanie roku już przeminie. Tymczasem cieszcie oczęta półeczkami.