> expr:class='"loading" + data:blog.mobileClass'>

czwartek, 13 czerwca 2024

7 przeciw chaosowi - recenzja

Harlan Ellison to klasyk sci-fi, autor licznych opowiadań i laureat nagród, który pisał m.in. odcinki “Strefy Mroku”, “Ucieczki Logana” czy oryginalnego “Star Treka”. Ten klasyczny sznyt doskonale widoczny jest w jego komiksowym albumie “7 przeciw chaosowi”, który narysował inny klasyk - Paul Chadwick, kojarzony z kolei z komiksowymi “Gwiezdnymi Wojnami”. Taki duet twórców to mieszanka wybuchowa, która spodoba się wszystkim, którzy tęsknią za oldschoolowym science-fiction z elementami przygodowego fantasy.




Przed wyruszeniem w drogę należy zebrać drużynę. Wie o tym tajemnicza zakapturzona postać z poznaczonymi bliznami dłońmi, gdy kolejno odwiedza Marsa, Wenus, Saturn i inne miejsca w poszukiwaniu sojuszników. Zjawia się zawsze w ostatniej chwili, ratując od śmierci owadoluda, robota, złodzieja bez twarzy czy ponad dwumetrową kobietę. Razem przemierzą czas i przestrzeń, żeby zapobiec nadchodzącej katastrofie. A może takiej, która już się wydarzyła? Czas jest płynny, podobnie jak relacje nietypowej grupy bohaterów zamkniętych na statku kosmicznym. Niejasna przepowiednia nowoczesnego komputera połączyła ich losy, ale czy w momencie prawdziwej próby staną na wysokości zadania? Czy uratują ludzkość, która skazała ich na zagładę?


Na każdym kroku “7 przeciw chaosowi” przypomina o literackim doświadczeniu Ellisona. Wieloletni nagradzany autor opowiadań i redaktor tekstów sci-fi nie może powstrzymać się, by nie zalewać kolejnych stron komiksu poetycką z ducha narracją. Jedni czytelnicy łykną to gładko, bo tekstom pisarza nie można odmówić tworzenia wyjątkowego klimatu, bez którego komiks z pewnością byłby uboższy. Inni mogą jednak się odbić od nadmiaru natchnionych fraz, które spowalniają akcję (nie zdziwiłbym się, gdyby scenariusz powstał w formie opowiadania). Zresztą autor nie ukrywa, że bardziej niż spektakularne sceny kosmicznych potyczek interesuje go wymyślony świat. Stawia ciekawe pytania o to, czy ludzkość da się uratować i jakim kosztem. Nie odmawia sobie oczywiście odrobiny zabawy, dlatego znajdziemy tu kilka zwrotów akcji, a finałowa potyczka może kojarzyć się ze starciem kapitana Picarda i Khana. Z jaszczurzym twistem. Wszystko to przejrzyście ilustruje Paul Chadwick, w efekcie czego dostajemy komiks, który oryginalnie ukazał się w 2013 roku, ale przywołuje na myśl bardziej przełom lat 80. i 90.


“7 przeciw chaosowi” to coś w sam raz dla wszystkich, którzy lubią wracać do pierwszej serii “Star Treka” i nie przeszkadzają im gumowe kostiumy, bo skupiają się na historii. Nieco naiwnej z dzisiejszej perspektywy, ale jednocześnie porywającej przygodą i tajemnicą. Taki jest komiks Ellisona i Chadwicka - niektórzy się pewnie od niego odbiją, ale dla innych będzie synonimem czystej rozrywki, jaką w dzisiejszej popkulturze coraz trudniej znaleźć.


7/10

Album "7 przeciw chaosowi" ukazał się nakładem wydawnictwa Egmont Polska.

Brak komentarzy: